Najlepszy kompakt to G1X mk III.

Przypadkiem zakupiłem taki aparat, trafiłem w sklepie z używanym sprzętem obudowę podwodną do Canona za grosze i sprzedawca zaproponował używany aparat psujący do niej. Ale obudowa jest do mk II a aparat dostałem mk III. Co zauważyłem dopiero w domu. Ponieważ za aparat dałem 100E to nie żałowałem.

Nawet nie miałem pojęcia co to za model, wyglądał solidnie więc wypróbowałem go na wakacjach. Obsługa intuicyjna, świetny wizjer, ekranu nie używam wcale. Jasność obiektywu wystarczająca. AF trafia świetnie, twarz wykrywa. Po zrzuceniu zdjęć zaskoczenie, jakość zdjęć świetna. A za najlepszy kompakt uważałem RX100, który oddałem swojej Mamie, miałem kupić kolejny i w końcu nie kupiłem. Jakość zdjęć, szczególnie czystość i brak szumu zaskoczyła. Matryca 1" z RX100, w przejściach tonalnych, np na niebie, zdradza swoją naturę i szum. Wtedy zainteresowałem się specyfikacją i dowiedziałem się że to aps-c w tak małym pudełku. Jedyna wada, brak sterowania z komputera. To tak dobry aparat że z chęcią bym go wykorzystał do robienia zdjęć produktowych ze statywu. Mała masa ułatwia umieszczenia go w dziwnych miejscach. Jest opcja remote z telefonu, jednak to nie pełne możliwości jak z komputera, czyli brak dokładnego sterowania focusa, podglądu itd.

Aparat jest większy od RX100 którego miałem, ale nie jest to uciążliwa zmiana. Wręcz na plus, pewniej się go trzyma i używa. Zdecydowanie go polecam. Wiem że cena MSRP była chora, ale są jeszcze jakieś niedobitki w sklepach na promocjach.